KONTAKT

Oto jest oficjalny e-mail bloga marzenia.londyn.1d@spoko.pl Piszcie jak macie jakieś propozycje, pytania, prośby itp.
Mój twitter --> @tohardtobelive

niedziela, 27 maja 2012

Story I Part 21

Chłopcy usłyszeli tylko trzask zamykanych drzwi łazienki.
- Ym...co ty tutaj robisz? - spytał lekko zdezorientowany Harry. - I co się stało Alex?
- Alex? Em... - Lou zaczął się jąkać, ale po chwili znalazł sensowne wytłumaczenie. - Wiesz...ona od rana źle się czuje. A poza tym Claudia prosiła, abym do niej zajrzał. A ty?
- Co ,,ja'' ?
- No, co tu robisz?
- Przyszedłem się spytać Alex, czy nie chciałaby pójść ze mną na lodowisko. No, ale skoro źle się czuje...to trudno.
- A dlaczego akurat z Ola? Czuję się pominięty - Lou starał się złagodzić, wyczuwalną w powietrzu, niezręczność.
- Hah...ty masz przecież żonę - uśmiechnął się Loczek. - A poza tym z Alex bardzo fajnie się jeździ na łyżwach.
- Nie sądzę, aby to był dobry pomysł, żebyś akurat z NIĄ szedł - wypalił Louis i po chwili ugryzł się w język.
- Tak? A to niby czemu?
- Y... ona się źle czuje. I chyba ma jakąś grypę żołądkową. Wiesz...nieświerze jedzenie na sylwestrze. Kto je w ogóle kupował? - Lou starał się zmienić temat.
- Ou...no tak. Em...a propo sylwestra. Wiesz może, co ja wtedy robiłem? Nic nie pamiętam.
- Jakbyś tyle nie pił, to byś wiedział - powiedział, niby pod nosem, Louis. - No więc...Jak przyszli goście, tzn. Ola, Claudia, Dan itp. to zaczęliśmy grać w kalambury.Jedna z druzyn wygrała, no i chyba sie domyślasz co było karą. W końcu sam na to wpadłeś - Louis spojrzał na Hazzę, który tylko uśmiechnął sie na to wspomnienie. - Potem częśc z nas się przebrała, piliśmy, tańczyliśmy, odliczanie, życzenia itp.
- Aha. Spoko...
- Dobra. Juz jestem. To gdzie jedziemy? - do pokoju weszła Alex.
- To może do kina? - zaproponował Lou.
- Jedziesz z nami? - spytała Ola Hazzę. On tylko kiwnął twierdząco głową. Cała trójka wyszła z domu i ruszyła w stronę kina.

- To na jaki film idziemy?
- Może...,,Pogromcy duchów''?
- Nie...może jakaś komedia?
- Ok...czekaj...a co to ostatnio wyszło? ,,Ukradłam kluczyki, zgubiłam samochód''?
- Hahahah...to może być ciekawe.
- No to idziemy.

*po filmie*
- Spójrz jak ona z nim gada. Cały czas się śmieje... On nawet zabawny nie jest..
- Ale kto nie jest zabawny?
- No Jason. Olka już od 10 minut z nim gada,
- Oj wyluzuj to tylko kumpel z uczelni.

- Dłużej sie nie dało? - spytał Harry Alex, kiedy wyszli z kina.
- Ale o co ci chodzi?
- Ty już dobrze wiesz o co...
- No własnie nie. Masz na myśli rozmowę z Jasonem? - dopytywała Ola.
- Brawo.
- Przecież to tylko kumpel. Z resztą...co cię to obchodzi. Zdaje mi się, że masz dziewczynę...
Harry ciągnąl ten wątek przez całą drogę do domu Oli.
- Dobra, weź już skończ. Mam prawo gadać z kim chcę i kiedy chcę. I nic ci do tego - Alex była mocno zdenerwowana.
- No tak, ale w końcu do kina przyszłaś z nami, a nie z nim. Totalnie nas zignorowałaś.
- Ja was zignorowałam? A mam ci przypomnieć, kto olewał swoich przyjaciół i zajmował się Caroline?
- A co ty masz do Caroline?
- Wyobraź sobie, że dużo. Porozmawiaj z nią. Może wtedy się dowiesz, jak wielkim szacunkiem daży mnie twoja kochana dziewczyna!
- No oświeć mnie! - krzyknął zirytowany Harry,
- Proszę bardzo...od jakiegoś czasu przesyła mi dość ciekawe wiadomości na mój temat.
- I co? Może jeszcze powiesz mi, że ona cię wyzywa!?
- Zaskoczony !?
- I to nawet nie wiesz jak. Znam bardzo dobrze Caroline i jestem pewien, że nigdy by czegos takiego nie zrobiła!
- No to się mylisz!
- Znowu masz problem?
- A żebyś wiedział!
- No to idź się wyżalać komuś innemu, bo ja już mam dosyć.
- Skoro, aż tak to ci przeszkadza, to może w ogóle nie powinniśmy ze sobą gadać! - Alex wykrzyczala ostatnie słowa i wbiegła do domu.
Harry stał w bezruchu. Wzdrygnął sie tylko na trzask zamykanych drzwi.
- Chodźmy - powiedział do, stojącego obok, Louisa. Ten tylko kiwnął głową.

- Co ona ma do tej Caroline? - spytał, nadal zdenerwowany, Harry.
- Wiesz...ja tam się nie dziwie Alex. Po tym co widziała... - zaczął Lou.
- A co widziała?
- Em...No wiesz...Ten...Yyy...
- No powiesz wreszcie, czy nie!?
- Bo ten...ona widziała cię z Caroline...
- A kto nie widział? Przecież to moja dziewczyna. To proste, że pokazujemy się razem publicznie...
- Nie o to chodzi. Ona widziała cię podczas sylwestra.
- No wy też nas widzieliście...O co ci chodzi, stary?
- O to, że ona widziała cię z Caroline w sypialni.
- A co ja robiłem z Caroline w sypialni??
- Ty serio taki tępy jesteś? Widziała jak uprawiacie sex.
- CO?!? Przecież się wcześniej ciebie pytałem co było podczas sylwestra.!!
- Naprawde sądzisz, że bym ci o tym powiedział? Szczególnie kiedy ona była za ścianą i właśnie przez to nie wychodziła od kilku dni z domu.
- Ale mówiłeś, że jest chora i źle się czuje...
- Kłamałem.. Tak..? Nie mogłem ci powiedzieć. Z resztą nawet nie wyglądała na chorą..
- To może w sprawie Caroline też kłamiesz? Skąd mam mieć pewność, że...
- Wiesz co? Teraz to przeginasz. Masz szczęście, że chociaż ktoś z Tobą gada. Nie masz pojęcia ile nas kosztuje cierpliwość do ciebie i tej Caroline. - Lou był wściekły na przyjaciela, że oskarża go o coś takiego. Chłopak tylko spojrzał z niedowierzaniem na Loczka i ruszył w przeciwną stronę.

                                                                   ***

Strój Alex :)

Kino ;D

Jason ;P

Zazdrosny Hazza




Caroline... <grrrr>

Nasze słodziaki ;*

9 komentarzy:

  1. och, tak się cieszę, że już jest następny rozdział. krótki, ale bardzo fajny :) czekam z nieogarniętą niecierpliwością na 22.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już czekam na 22 i tak btw , to prosze powiedz ze Alex i Hazza będą razem. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ale ostro wreszcie ktoś wygarnął hazzie co się święci - Mania

    OdpowiedzUsuń
  4. uch, świetny! :D mam pytanie: czy jest jakiś określony czas, albo liczba komentarzy, czy inny czynnik, dzięki którym dodajecie nowe rozdziały? czy może to zależy od weny twórczej?
    by the way, pozdrowienia dla Autorek - jesteście naprawdę pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się dodawać 2 razy w tygodniu bo musimy sobie jeszcze dokładnie poukładać co, gdzie i kiedy.Dalej mamy juz plany tylko trzeba ubrać to w słowa ;P Później postaramy się dodawać trochę częściej.
      Dziękujemy i mamy nadzieję, że się podoba :)

      Usuń
    2. rozumiem i dzięki za odpowiedź :) życzę weny!

      Usuń
  5. Nawet nwm co mam napisać... Te wasze rozdziały są nieziemskie. Kiedy w końcu Hazza i Alex bd razem... No weźcie nie trzymajcie tak dłużej w niepewności. :D Przecież widać, że Hazza na nią leci. ;) Czekam na następny rozdział.
    ~~Ola~~

    OdpowiedzUsuń
  6. Grrr...
    Dlaczego wy tak dobrze piszecie ,co? : c

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze Alex wygarnij mu!!!! Należy się !! Świetny part pośpieszcie się z następnym :P
    ~~Marta~~

    OdpowiedzUsuń