- Wszystko! - odpowiedzieli
jednocześnie Niall i Harry.
- Ahaa...widzę, że ciebie też nieźle
zakręciło, co Furby?- Nie. Czemu? - spytał zmieszany Niall. - Kurde, ona ma gitarę? Właśnie. Kto ,,ona''? Czyj to pokój?
- Po pierwsze: sądząc po zdjęciach sądzę, że Claudii,a po drugie: nie wykręcaj się. Nawet Alex zauważyła. Kręcą cię jej klamerki - powiedział Hazza, śmiejąc się.
- No...fajna jest. I ładna...ale wymyślamy te pytania czy nie?
- Tak. Zayn, jakieś pomysły? Zayn? Gdzie on..? - spytał Liam.
- Chłopaki! Chodźcie! - usłyszeli głos Zayna.
- Gdzie on polazł?
Chłopcy poszli do pokoju obok. Zayn stał przy szafie Oli.
- Oszalałeś? Grzebać w ich rzeczach?
- Chciałem tylko zobaczyć w co się ubiera. Ona ma więcej marynarek niż ja...niż Harry...nie, no dobra..jego nie przebije.
- Nawet jeśli, to co cię to obchodzi - skarcił go Niall. - Nie powinieneś zaglądać do...
- Macie już te pytania? - Alex i Claudia stały w drzwiach.
- Ee...heh...no...tak. Właśnie mieliśmy do was iść - odezwał się Lou. Reszta zespołu spojrzała na niego pytającym wzrokiem.
- Taaak...jasne - nie dowierzała Alex. - Chodźmy. Zobaczymy co wymyśliliście.
- Claudia... zaczął Niall - mogę wziąć na dół twoją gitarę?
- Po co?
- Pogram sobie trochę, ok? Albo ty nam zagrasz?
- Heh...weź. Ale ja nie mam zamiaru grać.
- Jasne, jasne - odezwał się Zayn. - Zobaczymy.
- A więc? Alex. Opowiedz nam o sobie - Lou wcielił się w prezentera talk-show.
- Nazywam się Alex. Mam 21 lat. No...prawie...pełne będzie w kwietniu. Pochodzę z Polski. Lubię rysować, tańczyć i grać w siatkówkę. Razem ze znajomymi co tydzień wynajmujemy halę, aby pograć. W przyszłości chciałabym być tłumaczem lub dekoratorem wnętrz. W wolnych chwilach wymyślam choreografie i układy. Zarabiam, pracując w szkole tańca nowoczesnego dla dzieci. Najczęściej domowe obowiązki spadają na mnie - Ola znacząco spojrzała na Claudię. - Bardzo lubię koty, kwaśne żelki i snickersy. Ulubione kolory to fioletowy i zielony. To chyba wszystko...
- Dobrze. Teraz czas na drugą uczestniczkę. Claudia.
- Eee...Hej! - zaczęła Claudia. - No więc...moje imię znacie. Mam 20 lat. Jeszcze... Pochodzę z Polski. Lubię śpiewać...no i grac na instrumentach. Chciałabym zrobić karierę muzyczną, ale pewnie i tak zostanę psychologiem. W wolnych chwilach słucham muzyki i leniuchuję. Uwielbiam słodycze. Lubię luźne ciuchy, szczególnie T-shirty. Ulubiony kolor to niebieski. Hm...co jeszcze? O! Za miesiąc zdejmuję aparat - Claudia się uśmiechnęła.
- Okey. Troszkę już o was wiemy...Może coś o rodzinie? Ola?
- Ha! Rodzina...może najpierw ty? Co
to za pierścionek? - spytała dziewczyna wskazując złote kółko na palcu
Lou.
- To nie wiecie? Myśleliśmy, że
szybko się rozeszło... - zdziwił się Zayn.- Na początku czerwca, ożeniłem się. Z Eleonor.
- Awww... - Claudia i Ola podeszły do chłopaka i pogratulowały mu.
- A jak z waszym życiem towarzyskim? Macie chłopaków? zapytał Liam.
- Ha! Haha...hahahha...nie - zaśmiała się Claudia.
- Mamy tylko dobrych kolegów - uśmiechnęła się Alex.
- Ok. A więc...Claudio. Mówisz, że lubisz śpiewać i grać. Poprosimy o coś... - odezwał się Liam.
- Że co? Nie....nie, nie...ja? - dziewczyna popatrzyła na resztę. - Eh...no dobra, ale się nie śmiać.
Claudia wzięła gitarę i siadła na kanapie. Zaczęła grać ,,One Thing''. Wszyscy podeszli do niej i zaczęli śpiewać. Po skończeniu rozległy się oklaski.
- Super! Dobra jesteś! - mówili chłopcy.
- Tak...tylko...coś mi nie pasuje...- odezwał się Niall. - Tam w zwrotkach jak i refrenie nie trzymasz A. Musisz przejść z akordu A do B.
- Nie zdążam przekładać palców.
- Zobacz - powiedział chłopak, podchodząc do Claudii. Złapał ją za lewą rękę i ułożył odpowiednio palce na strunach. - Tu masz A...żeby przejść do B musisz przesunąć te trzy palce o jeden próg i dołożyć jeszcze wskazujący na drugim progu. Rozumiesz? - Niall spojrzał na Claudię. Ona także spoglądała na chłopaka. Jego oczy były tak błękitne...jak...morze w reklamie Bounty. ,, Można w nich utonąć...'' - pomyślała. ,, On nie wydaje się taki niski i...mniej urodziwy jak myślałam. Heh...nie oceniaj książki po okładce...''.
- Chyba szykuje nam się romansik - szepnęła Ola do siedzącego obok Hazzy. Oboje zaczęli się śmiać.
- Dobra gołąbeczki, gracie czy nie? - zwrócił się Zayn do Claudii i Nialla.
Nareszcie się otrząsnęli. Szybko odwrócili od siebie wzrok. Niall usiadł na fotelu.
- Ekhm...tak, tak. Wiecie, ja może odłożę to na górę - Claudia wskazała gitarę, jednocześnie kryjąc zmieszanie.
- Ja pójdę. Hahaha...Ty siedź - powiedziała Alex, biorąc instrument od przyjaciółki.
- Emm...gdzie tu jest toaleta? - spytał Harry.
- Na górze. Chodź, zaprowadzę cię.
- Idziesz prosto i taki białe drzwi po lewo - oznajmiła Ola.
- Ok. Dzięki.
Alex weszła do pokoju Claudii.
,,Kurde! Gdzie ona chowa gitarę? Mieszkam z nią tyle czasu i nadal nie wiem''
pomyślała dziewczyna, otwierając szafę. Nagle wypadły z niej wszystkie ubrania,
zasypując Olę.
- Nie! No to już przesada... -
wkurzona, próbowała wstać.- Hahahah. Lou tez ma taki porządek - zaśmiał się Loczek, podając dziewczynie rękę.
- To jakaś masakra. Ona nic nie robi. Eh...co tu robią moje rzeczy? Współczuję Niall'owi - powiedziała Ola, składając ubrania.
- Pomogę ci. Czemu akurat Niall'owi współczujesz?
- Proszę cię! Nie widzisz jak oni na siebie patrzą? To pewne, że kiedyś będą razem. Ha! Wtedy to on będzie po niej sprzątał - zaśmiała się Alex.
- No racja. Tylko, że on nie będzie jej dłużny - powiedział Hazza, podając dziewczynie kupkę złożonych bluzek. A jak tam twoja praca?
- Hah...nie oddałam jej. Profesor dał nam jeszcze dwa tygodnie, więc robię jeszcze poprawki i... Eeee...co ty robisz? - spytała Ola, patrząc jak Harry zakłada zielony stanik.
- To Claudii czy twoja? - wyszczerzył się chłopak.
- Ha...ha...ha...moje...oddawaj!
- Uuuu...zaraz sprawdzimy jaki masz rozmiar...- powiedział chłopak, szukając metki.
- Daj to! - powiedziała, lekko zdenerwowana Ola.
- Hmm...Nie! - Hazza pokazał dziewczynie język i pobiegł w kierunku jej pokoju.
- Serca nie masz? Oddaj! - Alex pobiegła za nim.
Harry siedział na jej łóżku i
próbował odpiąć biustonosz. Gdy zobaczył, że Ola wbiega do pokoju, zerwał się i
chciał ją wyminąć.
- Harry! - krzyknęła Alex. Chciała
skoczyć na chłopaka, ale jedną nogą zahaczyła o kabel od laptopa, lądując na
Hazzie. - I co? Już znalazłeś tę metkę? - zapytał wkurzona.- Tak...i dużo się dowiedziałem - uśmiechnął się Harry, przekręcając się w taki sposób, że dziewczyna znalazła się pod nim.
Chłopak zobaczył na jej twarzy rumieńce. Oboje byli zdyszani. Ola czuła jego oddech na sobie, a on jej. ,,Ten stanik pasuje jej do oczu'' pomyślał Harry, patrząc dziewczynie głęboko w oczy. Zobaczył zieleń przeplatającą się z jasnym żółtym. Gdzieniegdzie pojawiał się błękit, pomieszany z szarością. Przy źrenicach spostrzegł odcienie brązu. Dopiero teraz zorientował się, że oboje patrzą na siebie już dość długo, przy czym on się uśmiecha.
- Ekhem...Nie przeszkadzam? - w
pokoju rozległ się głos Louisa. Wszedł do środka i położył się na łóżku. - Co to
za krzyki? Wiecie jak to się niesie? Przy okazji...ładny stanik Harry. Tylko nie
przypominam sobie, abym ci go kupował - chłopak zrobił zamyśloną minę. - Ej, ej,
ej...co wy robicie? - Lou udawał, że dopiero teraz zauważył, że jego przyjaciel
leży na Oli. - Co będzie jak ją zgnieciesz? Nie zrobi
pierniczków...
- Jakich pierniczków? - dziwili się
Harry i Ola, podnosząc się.- Claudia powiedziała, że za tydzień w środę przyjdziecie do nas z pierniczkami.
- Claudia...mogłam się domyślić...
- Tylko mają być w kształcie choinek! W końcu będą Mikołajki... - wyszczerzył się Lou i zniknął za drzwiami.
***
Gitara Claudii.
Jadalnia.
Szkoła w której uczy Alex.
Obrączka Lou
Pokój Oli
Oko Alex ;D
Stanik Oli xD
Sporty.
Chłopcy ;P
super - Mania
OdpowiedzUsuń