Hej.
Wybaczcie, że rozdział dopiero teraz ale po prostu byli goście i nie dałam rady ;)
Teraz rozdziały trochę krótsze...
Brązowooka, młoda dziewczyna z czerwonymi włosami.. Długie, szczupłe nogi. Zgrabny nos. Ally. Nowa dziewczyna Niall'a Horan'a. To dla niej chłopak stracił głowę. Jego związek z Claudią przepadł, a rozpoczął się nowy. Myślicie, że tak nie może być przecież było tak dobrze.. A jednak..
Poznali się przypadkiem. W Nandos. To także jej ulubiona knajpka. Dziewczyna z wielkimi marzeniami i wielką wyobraźnią.
Siedzieli u niej w domu i rozmawiali. Poznawali siebie. Rozmawiali o planach, marzeniach, zainteresowaniach. Jednak najwięcej, patrzyli sobie w oczy i dużo czasu przemilczeli.
Niall wychodząc od niej, czuł że to zupełnie coś innego niż z Claudią. Jakaś nowość. Miedzy Claudią była jakaś magia ale.. Jednak nie taka jak między nim a Ally.
Horan czuł się świeży, orzeźwiony.. Wiedział, że zaczyna się nowy rozdział w jego życiu..
- Dzięki, że pojechaliście za mną. Na pewno to nie będzie problem? - spytała Alex gdy razem z Zayn'em i Perrie stali przed budynkiem jej nowej firmy.
- Co ty.. I tak mieliśmy jechać do moich rodziców.. A to jest blisko więc.. - odparł Zayn i objął dziewczyny.
- Noo.. To leć.. Daj znać jak wyjdziesz.. Iii.. Powodzenia. - uśmiechnęła się Perrie i popchnęła dziewczynę w stronę wejścia.
Budynek był duży. Nie należał do największych ale jak na tutejsze budowle, sprawiał wrażenie ogromnego. Tuż przy drzwiach była recepcja, a za jej biurkiem siedział dość starszy mężczyzna. Ola podeszła do niego i wyjaśniła w jakiej sprawie przyszła. Mężczyzna wykonał telefon i kazał jej poczekać. Dziewczyna usiadła na kanapę, w którą zaopatrzona była tutejsza 'poczekalnia'. Wzięła jedną z gazet do ręki i zaczęła przeglądać. Jednak gdy zobaczyła artykuł o niej i Harry'm, jeszcze z Australii to odłożyła rzecz i zaczęła przeglądać komórkę, rozglądać się po pomieszczeniu. Jej uwagę przykłuły neonowe obrazy i figurki. Chciała podejść bliżej i się rozejrzeć ale drogę zagrodziła jej kobieta. Niska, krótkie, blond włosy, z uśmiechem na twarzy. Poleciła Alex by poszła za nią.
Szły przez długi korytarz. Nie był już tak ładny i zagospodarowany jak wnętrze. Wszędzie chodzili ludzie, przepychali się..
- Tędy. - Ola spojrzała na kobitę, która weszła do windy. Poszła za nią. 7 piętro.
Gdy wjechały na górę, panował jeszcze większy harmider. Kobiety przeszły na koniec korytarza i stanęły przed dużymi drzwiami.
- Pan McFly już czeka. - powiedziała kobieta i zostawiła Olę samą. Dziewczyna popatrzyła na drzwi, głośno westchnęła i zapukała.
- W końcu! Pierwszy rok za mną..
- Jeszcze pół miesiąca..
- Cicho. - Claudia zmrużyła oczy i spojrzała na Eric'a.
- Ja tylko mówię.. - zaśmiał się chłopak. - Chcesz gdzieś wyjść?
- Co? Ale gdzie? - spytała zdziwiona.
- Noo.. Na przykład.. Na koncert?
- Żartujesz sobie.. - odparła Claudia i zrobiła niedowierzającą minę.
- Czemu miałbym żartować. Mówię serio.
- Czyj?
- Jakiś.. Bruno Mars.. - powiedział niedbale wyjmując bilety. Claudia zrobiła szerokie oczy i 'rzuciła' się na Eric'a.
- Nie 'jakiś Bruno Mars' tylko BRUNO MARS. Jeju.. Skąd ty.. Jak to.. Woooaa.. - zachwycała się. Hasley spojrzał na nią i się uśmiechnął. Wytłumaczył jej, że jakiś czas temu kupił bilety dla niego i jego byłej dziewczyny ale zerwali, a bilety zostały.
Tak więc Claudia i Eric, po godzinnej organizacji, udali się na koncert. Odbywał się w tej samej hali co koncert 1D, na którym dziewczyny poznały zespół. Fanów było niewiele mniej. Przepychali się, taranowali innym wejście. Niektórych zgarniała policja (nie Eric) jeszcze zanim zdążył się zacząć koncert. Miejsc niestety pod sceną nie mieli ale widok i tak był dobry. Wystarczająco dobry by widzieć Bruna i zespół.
Przed wejściem dostali specjalne bransoletki z numerami miejsc więc raczej nie było mowy by się z kimś zamienić.
- Jak myślisz, do czego te bransoletki?! - krzyknęła Claudia do Erica gdy byli na swoich miejscach.
- Nie wiem.! Może później się przekonamy.!
Koncert trwał w najlepsze. Claudia była bardzo zadowolona z takiej niespodzianki. Uwielbiała Bruna i liczyła, że kiedyś pójdzie na jego koncert.
W pewnym momencie Bruno ogłosił nietypowe losowanie. Zostanie wytypowany jeden szczęściać, który na scenie będzie mógł zaśpiewać jakiś utwór z Bruno. Na sali dało się słyszeć westchnięcia, piski. Nagle zgasło światło, a po sali zaczął 'miotać się' jeden reflektor. Zatrzymał się w jednym miejscu.. Na Claudii.
Zszokowana dziewczyna poszła w kierunku sceny. Ochroniarze po sprawdzeniu jej reki, wpóścili ją.
'A to po to mi ta bransoletka' -pomyślała. Gdy weszła na scenę oślepił ją reflektor. Mrugnąwszy kilkakrotnie podeszła do Bruna. Początkowo nieśmiało z nim rozmawiała ale z czasem było lepiej. Zdecydowali, że zaśpiewają 'Lazy Song'. Zabawna, stara piosenka może wprowadzić wszystkich w dobry nastrój.
Nie mylili się. Publiczność bawiła się świetnie.
Po skończonej piosence jeszcze chwilę przetrzymał Claudię na scenie i jej podziękował.
Kiedy koncert się skończył niektórzy ludzie podchodzili do Claudii i gratulowali świetnego głosu i kojarzyli w niej było dziewczynę Niall'a. Speszona dziewczyna dziękowała i potwierdzała informacje. W końcu wrócili do domu..
*ok. miesiąc później - początek sierpnia.
- Czemu do niej nie zadzwonisz?
- Po co mam dzwonić?
- Stary.. To ty przegiąłeś.. Nie ona.. - powiedział Lou gdy razem z Harrym siedzieli w barze. Loczek opowiedział wszystko przyjacielowi i jedyne czego się bał to długiego kazania..
- Ale czemu mi nie powiedziała?
- A czemu ty jej nie powiedziałeś? Czemu w ogóle na to wpadłeś?
- Nieważne.. - westchnął Harry i upił łyk napoju.
- Ehh.. Słuchaj..Może nie chciała ci powiedzieć bo nie jest materialistką. Sprawdzałeś ją z tego czego ona próbowała uniknąć.
- Co? Mów po ludzku..
- Noo.. Ona nie chciała brać od ciebie kasy bo nie chciała żeby tak to wyglądało, a ty ją okłamałeś, ze jesteś biedny żeby sprawdzić czy zależy jej na twojej kasie.. Nie powiedziała ci tego bo może się bała..
- Niby czego?
- Że będziesz myślał, że jest próżna lub zareagujesz.. Jak zareagowałeś.. - westchnął Lou.
Styles się zamyślił. Owszem myślał o tym. Ale ona nie odbierała nawet jego telefonów.
- Dzięki. - powiedział, przytulił przyjaciela i wyszedł z knajpki.
- A-ale.. Ehh.. Dobra.. Ja zapłacę..
- Cześć. Jest Alex? - spytał Harry gdy drzwi otworzyła mu Claudia.
- Hej.. Wmm.. Niee.. Ona przecież.. - zaczęła dziewczyna lecz po krótkiej refleksji zorientowała się, że przyjaciółka nic nie powiedziała loczkowi. - Ehh.. No tak.. Ona ci nie powiedziała, to ja to zrobię... Wejdź.. - powiedziała Claudia i zaprosiła chłopaka do środka. Harry spojrzał na nią zdziwiony i wszedł do domu.
Trochę krótki, ale i tak zajebiaszczy. :D Ciekawe co Harry zrobi jak się dowie o pracy Alex? No nie każ mi długo czekać. ;p Z niecierpliwością czekam nn. :D
OdpowiedzUsuń~~Laczek~~ ♥
Cudo, cudo, cuuudo!. :D
OdpowiedzUsuńJa już chce kolejny i mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać. ^^ .
Hey, wesołych świąt wszystkim. Rozdział ciekawy choć krótki ale i tak mi się podobał.
OdpowiedzUsuńMania
Czekam, czekam na ciąg dalszy. Świetne, no ale trochę za krótkie :C Tak kochałam, wasze dłuuugaśne rozdziały... no ale :) Każdy może mieć mało czasu :) Czekam!
OdpowiedzUsuńHej! Tutaj z nowego konta (a raczej nową nazwę mam tylko :P) @alexandra00060 ,Ola czy jak tam jeszcze chcecie :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ,że tak długo nie komentowałam ale od połowy sierpnia miałam zepsuty laptop.. czasem udało mi się na chwilę wbić na laptop kuzyna ale to nie to samo co mój więc nie komentowałam..
Chciałam na początek powiedzieć ,że bardzo podoba mi się rozwój całej akcji! Od zawsze wiedziałam ,że Alex w końcu będzie z Harrym! :D
Potem te wszystkie ciąże, poronienie Claudii... Aż mi się smutno robiło jak to czytałam..
Do tego ta wprowadzka Eric'ka, kłótnia Alex i Harryego...
Boże święty ;________;
Chcę już następny rozdział! Życzę weny i przepraszam ,że tak długo mnie nie było. <3
Zapraszam na moje nowe blogi!:)
Och, Boże! Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału! Wesołych Świąt! :) x
OdpowiedzUsuńLenaya